Z powodu mocnego złotego, drogich paliw i spowolnienia gospodarczego załamał się krajowy eksport.
O swoje posady powinno się obawiać także wielu ze 150 tysięcy pracowników branży transportowej. Jak podaje dziennik Polska, z szacunków NBP wynika, że już co trzeciej firmie nie opłaca się sprzedawać towarów za granicę. - A mniejsza liczba zleceń oznacza również mniejsze obroty firm transportowych - wyjaśnia Polska.
W najgorszej sytuacji sytuacji są właściciele małych przedsiębiorstw transportowych, najbardziej podatnych na wahania koniunktury. Takich firm wśród polskich przewoźników jest najwięcej. Ponad 70 procent ma od 1 do 4 pojazdów i zatrudnia pięć osób. Większość z nich od ponad pół roku przynosi straty.
Polska podkreśla, że problemy na rynku transportowym jeszcze w tym roku odczują Polacy. Już od jesieni importowane z Zachodu szynki, sery czy owoce mogą zdrożeć nawet o 10 procent.
Polscy przewoźnicy, broniąc się przed bankructwem, już jesienią podniosą stawki transportowe. Sytuacja może się poprawić się wraz z osłabieniem złotego. Jednak - zdaniem analityków - spadek wartości polskiej waluty będzie krótkotrwały.
Źródło: www.money.pl